
Fin od PKOI otrzymał czek na 160 000 zł!
Sam trener naszefo 'Orła' nie wie co zrobić z taką nagrodą:
- Byłem w szoku, bo w Finlandii nie ma zwyczaju nagradzania trenerów. Mógłbym liczyć na spotkanie z panią prezydent lub festyn z kibicami, ale nie na premię pieniężną. To spory nieplanowany dochód, nie mam na razie pojęcia, jak go spożytkować. W tej chwili do głowy przychodzi mi tylko jedno: muszę kupić lodówkę do domku letniego. Reszta pieniędzy pewnie wyląduje na koncie - mówi Lepistö.
Ja tam mu się nie dziwię :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz